Cukier osładza nasze życie, ale robi to dużym kosztem. Cukier powoduje wzrost ciśnienia krwi i poziomu cholesterolu we krwi, ryzyko wystąpienia niewydolności wątroby, otyłość, choroby serca i cukrzycę.
Cukier i inne substancje słodzące są w rzeczywistości tak toksyczne dla organizmu człowieka, że jego spożycie powinno być ściśle regulowane przez rządy na całym świecie, tak jak się to odbywa w przypadku spożycia alkoholu – sugeruje to komentarz naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco (UCSF) zamieszczony w bieżącym numerze czasopisma „Nature”.
Według dr Roberta O. Younga, „Wszystkie cukry, włącznie z cukrami zawartymi w owocach są fermentami lub kwaśnymi produktami odpadowymi metabolizmu i są trujące dla wszystkich komórek ciała. Alkohol jest wtórnym, toksycznym, kwaśnym produktem wyprodukowanym z cukru. Ciało ludzkie łącznie z mózgiem potrzebuje do wytworzenia energii elektronów, a nie cukru.
Transport potrzebnej energii w organizmie od komórki do komórki odbywa się w matrycy jonów sodu. Dlatego we wszystkich płynach ustrojowych obecne są sole sodu a nie cukier. Kiedy pojawia się zmęczenie, organizm ma zapotrzebowanie na energię w postaci elektronów a nie cukru! Jeśli łakniesz cukru, to oznacza, że tak naprawdę w organizmie potrzeba sodu, a nie cukru. Dlatego polecam małą ilość elektronowego cukru zawartego w owocach i warzywach takich jak awokado, ogórek, brokuły i szpinak.
Naukowcy proponują regulacje, takie jak opodatkowanie wszystkich pokarmów i napojów, które zawierają dodatek cukru, zakaz sprzedaży takich produktów w szkołach lub w ich pobliżu oraz wprowadzanie limitów wiekowych na zakup tych produktów.
Naukowcy powołują się na liczne badania i statystyki, aby dowieść słuszności, że dodatek cukru, a dokładniej sacharozy nawet jako mieszanina glukozy i fruktozy, które można znaleźć w syropie kukurydzianym i jako składnik cukru stołowego otrzymanego z trzciny cukrowej i buraków cukrowych, jest szkodliwy dla społeczeństwa tak samo jak alkohol czy tytoń.
Gorzkie słowa na temat cukru
Rzeczywistość jest dobrze znana: W Stanach Zjednoczonych ponad dwie trzecie populacji ma nadwagę, a połowa z nich cierpi na otyłość. Według autorów UCSF pod wodzą Roberta Lustiga, 80% tych, którzy są otyli, będą cierpieć na cukrzycę lub zaburzenia metabolizmu, przez co ich życie będzie skrócone. 75% środków amerykańskiej opieki zdrowotnej wydawane jest na choroby związane z dietą, dodaje autor.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, na całym świecie na otyłość cierpi więcej osób niż tych, które zmagają się z problemem niedożywienia. Otyłość jest problemem zdrowia publicznego w większości krajów. Choroby przewlekłe związane z odżywianiem, takie jak choroby serca, cukrzyca i niektóre nowotwory – po raz pierwszy w historii ludzkości – zabijają więcej ludzi niż choroby zakaźne.
Mniej znana i nadal omawiana, jest rola cukru w otyłości i przewlekłej pandemii choroby. Naukowcy UCSF wyjaśniają po wnikliwej analizie ewolucji, że cukier w postaci owoców był dostępny tylko kilka miesięcy w roku. Podobnie miód, który był strzeżony przez pszczoły, a zatem był tylko niewielkim poczęstunkiem, a nie podstawowym składnikiem diety.
Obecnie cukier, w przeciwieństwie do naturalnych cukrów występujących w owocach, często dodawany jest do żywności, począwszy od zupy a skończywszy na wodzie sodowej. Amerykanie spożywają średnio więcej niż 600 kalorii dziennie pochodzących z dodatków cukrowych, równoważne jest to 40 łyżeczkom cukru. „Przyroda sprawiła, że cukier był trudnodostępny, a człowiek to ułatwił” napisali naukowcy.
Wielu badaczy postrzega cukier jako nie tylko „puste kalorie”, ale raczej chemię, która staje się toksyczna w nadmiarze. Faktem jest, że glukoza pochodząca z węglowodanów złożonych, takich jak produkty pełnoziarniste, jest bezpiecznie metabolizowana przez komórki w całym organizmie, a fruktoza – element cukru jest metabolizowana głównie przez wątrobę. Tu właśnie problem może się rozpocząć – obciążenie wątroby, powoduje jej stłuszczenie, a w konsekwencji prowadzi do odporności na insulinę, co jest podstawową przyczyną otyłości i cukrzycy.
Dodatki cukru, w większej ilości niż fruktoza z owoców bogatych w błonnik, trafia bezpośrednio do wątroby i może spowodować więcej szkód – w każdym razie dzieje się tak u gryzoni laboratoryjnych.
Ekonomiści na ratunek
Lustig, lekarz z Kliniki UCSF, porównuje dodatek cukru do tytoniu i alkoholu (zbiegiem okoliczności wykonane są z cukru), ponieważ jest uzależniający, toksyczny i ma negatywny wpływ na społeczeństwo, tym samym spełniając ustalone publiczne kryteria zdrowotne dla przepisów o uzależnieniach. Lustig zaleca wprowadzenie podatku konsumentów na jakikolwiek produktu zawierający dodatek cukru.
Niektóre propozycje Lustiga są jeszcze bardziej radykalne – zakaz sprzedaży słodkich napojów dla dzieci poniżej 17 roku życia i zaostrzenie przepisów zagospodarowania przestrzennego przy prawie do sprzedaży słodkich napojów i przekąsek we wszystkich szkołach oraz obszarach o niskich dochodach, gdzie społeczeństwo nękane jest przez otyłość, ma to być analogicznie do regulacji odnoszących się do alkoholu.
Ekonomiści jednak debatują na temat tego, czy podatek konsumencki jest najbardziej skutecznym sposobem ograniczenia spożycia cukru. Ekonomiści ze State University, pod kierownictwem Jana Beghin’a, sugerują opodatkowanie samego słodzika na poziomie producenta, a nie produktu końcowego zawierającego cukier.
Koncepcja ta została opublikowana w zeszłym roku w czasopiśmie Contemporary Economic Policy w celu zachęcenia firm do dodawania mniejszej ilości słodzika do swoich produktów. Wysokofruktozowy syrop kukurydziany jest wszechobecny w żywności po części dlatego, że jest tak tani i służy jako wygodny substytut większości wysokiej jakości składników, takich jak świeże warzywa w przetworzonej żywności.
Niektórzy badacze twierdzą, że tłuszcze nasycone, a nie cukier są przyczyną otyłości i chorób przewlekłych. Inni twierdzą, że jest to sprawa wysoce przetworzonej żywności z węglowodanów prostych. Jeszcze inni twierdzą, że jest to wina braku ćwiczeń fizycznych.
A może jest to sprawą tych wszystkich kwestii?