Ze względu na procesy, jakie mleko od krowy przechodzi w drodze od wydojenia krowy do zabutelkowania oraz na dużą ilość antybiotyków, hormonów i substancji modyfikowanych genetycznie, którymi karmione są krowy, istnieją uzasadnione obawy co do picia krowiego mleka.
Wszystkie toksyczne substancje, jakie docierają do ciała krowy, są z niego usuwane wraz z mlekiem. Mleko jest naturalnym sposobem na usuwanie z krowiego organizmu tego, czego nie jest on w stanie wykorzystać.
Co znajduje się w krowim mleku?
W krowim mleku znajdziemy prawdziwą różnorodność substancji: od sterydów i antybiotyków aż po hormony. Najniebezpieczniejszy dla ludzi jest tzw. hormon wzrostu, który podawany jest krowom w celu zwiększenia produkcji mleka. Powoduje on u ludzi rozwój nowotworów np. piersi, prostaty czy okrężnicy.
Krowom podawane są antybiotyki w różnych formach – od zastrzyków, poprzez paszę aż po maści. Badania pokazują, że 38% mleka w USA jest skażone antybiotykami, a aż w połowie całego produkowanego mleka wykrywa się śladowe ilości różnych leków.
Przez ciągłe podawanie leków odporność zwierząt obniża się, są one podatne na różnego rodzaju choroby. Najczęściej dochodzi do zapalenia wymion, które jest też bezpośrednio powiązane ze zbyt częstym dojeniem krów. Przewlekły stan zapalny ma negatywny wpływ zarówno na kolor, jak i smak mleka. Bakterie powodujące zapalenie wymion sieją spustoszenie w organizmie zwierzęcia, niszczą gruczoł mlekowy, czego efektem jest śmierdzące mleko bez jakichkolwiek wartości odżywczych.
Choroby (przewlekłe zapalenia, nowotwory) przekazywane są genetycznie kolejnym pokoleniom zwierząt. Co gorsza, skażone mleko trafia do naszych domów. Wraz z nim przyjmujemy do naszego organizmu szereg niebezpiecznych substancji, które są odpowiedzialne między innymi za zakwaszenie naszego organizmu.
Często warunki, w jakich żyją zwierzęta oraz rygor dojenia sprawiają, że krowy żyją w stanie permanentnego stresu. Ponadto nadmiernie obciążone są też ich nadnercza. Kiedy ich narządy są przepracowane, od dłuższego czasu to zwiększa się poziom kortyzolu we krwi. W efekcie w spożywanym przez nas mleku znajdują się miliony tzw. komórek stresu. Jest to czynnik, który może wpływać na to, że populacja ludzka znajduje się w stanie chronicznego stresu.
Jak uniknąć niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą picie krowiego mleka?
Oto kilka sposobów na to, aby ustrzec się przed niebezpieczeństwami, jakie stwarza nam picie mleka od krów:
- Zamień krowie mleko na zdrowy substytut np. mleko migdałowe, kokosowe, z orzechów laskowych lub mleko konopne. Są one proste do zrobienia w domu. Jeśli zdecydujesz się na ich zakup, to pamiętaj, aby zawsze wybierać tylko i wyłącznie produkty organiczne
- Nie kupuj sklepowego mleka krowiego! Jeśli chcesz mieć pewność, że mleko, które pijesz, jest dla Ciebie zdrowe, to kupuj je z ekologicznego gospodarstwa. Sam możesz ocenić, w jakich warunkach żyją zwierzęta, czy nie są zestresowane. Możesz też sprawdzić czy hodowca nie faszeruje swoich zwierząt niepotrzebną ilością leków i chemii
- Jeśli nie jesteś w stanie zrezygnować ze spożywania mleka od krów, to zamień mleko i produkty mleczne pochodzenia krowiego na mleko i produkty kozie
Mleka roślinne np. migdałowe możesz wzbogacać o warzywa i tworzyć z nich zdrowe, odkwaszające koktajle. Szczególnie polecane jest tzw. zielone mleko składające się z organicznego mleka migdałowego, świeżych liści szpinaku, selera i ogórka. Taka mieszanka odkwasi Twój organizm i dostarczy mu niezbędnych składników odżywczych i mineralnych. Trzeba pamiętać, że zawsze istnieje zdrowa, alkaliczna alternatywa.